Zwykle w majówkę miałam problem co ze sobą zrobić. Siedziałam i wymyślałam. Często kończyło się na otwarciu sezonu grillowego. W tym roku znajomi zasypali mnie tyloma propozycjami, że znowu muszę pomyśleć, tylko tym razem nad tym co wybrać :) W planach są wyjazdy w góry, dłuższe przejażdżki rowerowe, wyjazdy nad jezioro, do spa, koncerty... Wszystko wygląda ciekawie, a ja się nie rozdwoję, a właściwie dwie części to też by było za mało. Szkoda, że z części rzeczy trzeba będzie zrezygnować. Co prawda nie będę rozpaczać, bo wszystko zapowiada się przednio więc i tak wiem, że będzie fajnie. Nie ma jak zmienić środowisko i trafić do grupy znajomych, koleżeństwa i przyjaciół, którzy nie lubią siedzieć w domu :) W końcu to nie ja jestem tą, która wszystkich musi wyciągać na siłę. Wystarczy się do kogoś dołączyć.
Teraz jedyna niewiadoma to pogoda. Oby nie okazała się problematyczna, bo wszystkie plany dotyczą imprez plenerowych...