Uwielbiam jesień, zwłaszcza ze względu na odbywające się we Wrocławiu koncerty i warsztaty gitarowe. Jak co roku wybieram się na kilka imprez. Niestety organizatorzy w wielu wypadkach nie zadbali o tanie bilety czy kameralne sale, ale cóż, żyjemy w świecie komercji. Za darmo można sobie posłuchać na YouTube, ale to nie to samo. I tak idę. Słuchać, nie oglądać.
wtorek, 23 września 2014
piątek, 12 września 2014
Grzybobranie
No to mamy piątek, weekendu początek :) No prawie, bo jeszcze 2 godziny. W weekend wybieram się do lasu na grzyby. Jest dość ciepło, wilgotno, więc powinno być ich sporo. Byle tylko nie były robaczywe ani spleśniałe, a będzie dobrze. Bo o to, że ich trochę znajdę jestem spokojna, sądząc po ilości grzybów na bazarach. Za cel podróży obieram leśne tereny Sudetów.
Co prawda liczyłam na przedłużenie wakacji we wrześniu i na piękną pogodę, w czasie której można by było wziąć z tydzień wolnego i wynająć jakąś małą żaglówkę. Przed nadejściem chłodów można by zorganizować przyjemne jesienne żeglowanie. Osobiście nie jestem zwolenniczką porywistego wiatru. Wolę ładną, słoneczną pogodę i powolne żeglowanie. Jak mówi z pewną pogardą kolega: dryfowanie. Niestety, pogoda nie popiera moich planów, więc dostosowując się do niej ubieram gumowce, kurtkę przeciwdeszczową i jadę na grzyby. To też lubię :)
A później zrobię je do słoiczków i będzie mniej dźwigania zakupów do obiadu. Lubię mieć zapasy. I oczywiście lubię grzyby marynowane; najbardziej opieńki i maślaki, czyli najbardziej popularne grzybki w lasach, w których je zbieram. Idealna synchronizacja.
W sumie w grzybobraniu jest tylko jeden minus, z którym walczę od lat - mit o wczesnym wstawaniu. Od dziecka mnie uczono, że na grzyby trzeba wstawać rano. I od dziecka zawsze mnie zastanawiało co się później dzieje z grzybami? Chowają się? Uciekają? Bo raczej nie są wyzbierane, skoro rodzice wstawali rano także w niedzielę nie obawiając się, że wyzbierano je w sobotę. U zawsze jak wychodziłam popołudniu twierdzili, że "a o tej porze to już nic nie znajdziesz" :) Co w większości przypadków się nie sprawdzało, ale zdania nie zmienili.